„Fakt” sprawdził, że robiąc identyczne zakupy dzisiaj, czyli w połowie lutego, polityk zapłaciłby 88,67 zł.
Prezes PiS, który chciał w 2011 r. piętnować drożyznę, kupił wtedy dwa kilogramy cukru, jajka, chleb, kilo jabłek oraz 2,5 kilo ziemniaków. Za wszystkie towary wyszło 55,60 zł, [źródło fakt.pl].
Po 12 latach koszyk Prezesa zdrożał, procentowo o 59,5% [1].
Czy jest w tej informacji coś dziwnego, nieudolność rządów lub tym podobne zjawiska? Chyba nie, bo jeśli inflacja średnio roczna w latach 2011 – 2022 wynosila nieco ponad 3% to koszyk zdrożał właśnie o ten coroczny procent ( 3,04 × 12 = 36,48). Zakupy zrobiono w roku 2023 w lutym ,kiedy inflacja wyniosła 17,2 % rdr. Razem w uproszczeniu wzrost cen omawianego koszyka wynikający z inflacji wyniósł by ok. 53,5 % czyli ok.6 pkt procentowych mniej niż podaję „Fakt”.
Pamietać nalezy o sytuacji związanej z Covid i wojną w Ukrainie.
Ponadto ceny w Warszawie nie są adekwatne do cen w Polsce – podana cena 10 zł za ziemniaki jest znacznie zawyżona, podobnie teraz, jak i 5zł w 2011 roku.
Wg portalu na stronie http://www.portalspozywczy.pl Prezes PiS robiąc zakupy w 2011 r przepłacił o 24 zł! (https://www.portalspozywczy.pl/handel/wiadomosci/koszyk-kaczynskiego-prezes-pis-robiac-zakupy-przeplacil-o-24-zl,47914.html)
Poniżej zamieszczono wskaźniki inflacji w latach 2011-2022 wg GUS.
2011 104,3
2012 103,7
2013 100,9
2014 100,0
2015 99,1
2016 99,4
2017 102,0 2018 101,6
2019 102,3 2020 103,4
2021 105,1
2022 114,4
Najciekawsze jest, że wyniki podawane przez różne portale są bardzo rozbieżne. Komu więc ufać? Zatem warto zapytać o co chodzi w tych artykułach? Zapewne nie o rzetelność ekonomiczną, a może to element walki politycznej?
[1] „Koszyk Jarosława Kaczyńskiego” ponownie poddany analizie. Według dziennikarzy „Gazety Wyborczej” ceny zawartych w nim produktów wzrosły w ciągu 11 lat o ponad 100 proc. Prezes PiS zasłynął prezentacją koszyka podczas konferencji prasowej w marcu 2011 r. (Źródło: monet.pl)
Sztucznie wywołana inflacja uderza prawie w każdego Polaka. No, może w bonzów partyjnych najmniej!
PolubieniePolubienie